wtorek, 29 sierpnia 2017

Pies czy wilk?

Czy wiesz z kim mieszkasz? ;) Ile psu do wilka?

Ponieważ pośród dzisiejszych psiarzy wiele jest sporów odnośnie tego, czy pies jest krewnym wilka, czy wilk jest krewnym psa, ile mają z sobą wspólnego, spróbuję przybliżyć pewne podobieństwa i różnice, oraz z czego one wynikają.
Niewątpliwie pies jest krewnym wilka, i wciąż ma wiele cech do wilka podobnych, między innymi takich jak instynkt myśliwego. To ten właśnie instynkt został wykorzystany przez ludzi, nie tylko przez myśliwych, ale i pasterzy do pomocy w codziennych zajęciach. Co więcej, cały instynkt polowania sprytnie przekształciliśmy w podstawę na której pies pracuje dla nas także na wiele innych sposobów. Ta droga oczywiście była bardzo długa, tak jak długo towarzyszy człowiekowi pies.
Pies podobnie jak wilk funkcjonuje w swoim psim stadzie jeśli je ma. Podobnie potrafi stworzyć zorganizowaną społeczność (może za wyjątkiem pudli, co ponoć dowiedziono w pewnym eksperymencie), i przekazywać umiejętności potomstwu. Jeśli ma ku temu warunki.
Jednak o ile wilk, jako zwierze dzikie jest zupełnie niezależne i samodzielne, o tyle pies nie.
Rozwój psa wobec rozwoju dzikiego wilka jest nieco ograniczony, albo raczej inaczej ukierunkowanym. Pies udomowiony pozostaje niesamodzielny, trochę niczym wieczne szczenię wilka, dzięki czemu potrafi się podporządkowywać człowiekowi przez całe życie, co wilkom się raczej nie udaje.
Wilki potrafią się zaprzyjaźniać z ludźmi, co nie zmienia faktu, że pozostają niezależne i decydują same za siebie. Pies domowy chętnie poddaje się woli człowieka, do tego został stworzony, do tego selekcjonowany przez niezliczoną ilość pokoleń. (Chyba, że mamy do czynienia z taką rasą jak np. Wilczak czechosłowacki, będący wynikiem relatywnie "świeżego" połączenia wilka z psem, ale mówimy teraz o większości psów, będących od pokoleń w pełni psami.)
A zatem nie jest dobrym pomysłem wymagać od udomowionego psa pełnej niezależności i samodzielności, ponieważ nie leży to w jego naturze i generuje mnóstwo problemów, od codziennych, wychowawczych począwszy, na braku bezpieczeństwa dla psa i jego otoczenia w dzisiejszym cywilizowanym świecie skończywszy.
Pies udomowiony ma w sobie wciąż całe mnóstwo wilczych instynktów, zależne od rasy mniej lub bardziej dających o sobie znać, a podstawową różnicą między psem i wilkiem jest to, że pies domowy potrzebuje człowieka, i jego opieki.

Dorosły pies wedle badań naukowców ma umysł porównywalny do 2-3 letniego dziecka. Czy wymagacie od takiego dziecka pełnej samodzielności?!

środa, 2 sierpnia 2017

Pies - czyli z kim mamy do czynienia?

Pewien mój kursant powiedział kiedyś mądre, choć smutne zdanie:
"Ludzie dziś są na tyle daleko od natury, że już jej nie rozumieją". 

Spróbujmy, więc zastanowić się od początku - z kim mamy do czynienia?

Pies to:

Zwierzę stadne - a zatem potrzebuje stada, potrzebuje towarzystwa i akceptacji; naturalnym jest dla niego funkcjonowanie na pewnych zasadach na jakich działa zorganizowane stado.

Zwierzę udomowione - potrzebuje towarzystwa swojego gatunku, ale potrzebuje również człwowieka; proces udomowienia przyczynił się do powstania tej więzi i zależności.

Zwierzę polujące - poza tym, że w mniejszym lub większym stopniu zwykle gania wszystko co się rusza przynajmniej na etapie szczenięcym, oznacza to, że ma instynkt zdobywania pożywienia poprzez wysiłek fizyczny i umysłowy. Proces udomowienia wydłużył jeszcze drogę zdobywania pożywienia, poprzez zadania jakie pies wykonywał dla człowieka, i za które był przez człowieka karmiony, ogólnie dostawał "wikt i opierunek".

Poza tym pies to zwierzę niezwykle emocjonalne, empatyczne, inteligentne i mocno rozwinięte duchowo, choć wciąż wielu ludzi zdaje się tego nie dostrzegać.
Pies to też najbardziej elastyczne i adaptowalne do przeróżnych warunków życia zwierzę, byle mieć obok swoje stado, i/lub swojego człowieka.
No, może najbardziej adaptowalne, oprócz 
kozy ;)

Dlaczego o tym piszę? Ponieważ z tego wynika cała reszta psa!

Każdego psa. Niezależnie od wielkości ani rasy.
Oczywiste? A jednak w dzisiejszym ludzkim świecie często to jakby umyka.

Od tego zaczyna się instrukcja obsługi psa.
Jeśli znamy instru
kcję obsługi, wiemy jak sprawić, by pies działał poprawnie.
c.d.n. :)

niedziela, 30 lipca 2017

Dlaczego psy często stają się aktywniejsze wieczorami?

Składa się na to kilka czynników.
Na zewnątrz poza domem, podczas spaceru lub na posesji:
Odzywa się natura myśliwego, którego ofiara jest łatwiejszym łupem, wraz z ograniczonym dostępem światła. Dla drapieżnika posługującego się głównie niemal absolutnym węchem, i doskonałym słuchem to idealny czas na polowanie, i napełnienie żołądka, dlatego po zmroku staje się bardziej czujny i uważny. Ale też dlatego, że zmrok mógłby przynieść niebezpieczeństwa, zarówno dla samego psa, jak i jego obejścia.
Zwiększonemu pobudzeniu sprzyja również wyciszenie hałasów świata ludzi (mniej samochodów, maszyn, urządzeń), powodujące tym samym znacznie lepiej słyszalne dla psa dźwięki z jeszcze większych odległości, niż za dnia, gdy hałas zarówno w mieście, jak i poza nim, jest w dzisiejszym świecie jednak duży. Zmniejsza się także częściowo natężenie spalin w powietrzu, a więc lepiej wyczuwalne są różne zapachy. Zmysły psa wyostrzają się, a wraz z nimi jego czujność.
Wtedy częściej sygnalizuje nam o niepokojących dźwiękach i zapachach nadchodzących z daleka, których my ludzie często nawet nie jesteśmy w stanie usłyszeć ani poczuć.
W domu:
Zwykle na noc do domu schodzą się wszyscy domownicy, i nasze „stado” staje się kompletne, a więc pies jest zwyczajnie szczęśliwy. Wtedy robi się wesoły, młody pies często szaleje i zachęca wszystkich do zabawy. Jeśli jeszcze zbiegnie się to w czasie z jego posiłkiem, pełnia szczęścia gwarantowana. Pies jest zwierzęciem stadnym, i jego rodzina zgromadzona w komplecie daje mu poczucie pełnego komfortu i sprawia radość. Dzieci mają podobnie ;)
Ale są i takie psie śpiochy, które wieczorem idą spać wcześnie, jak niemowlaki ;)
Dlaczego? Odpowiedzi jest też kilka:
Być może ich instynkty są już nieco słabsze, niż u innych osobników, być może są bardzo zmęczone całym dniem, być może ich troskliwy właściciel wyrobił w nich nawyk wczesnego chodzenia spać (całkiem serio!), a być może zwyczajnie czują się tak mocno wyluzowane, że mało co zakłóca ich wewnętrzny spokój. Na to może się składać zarówno indywidualny charakter psa, jak i poczucie bezpieczeństwa jakie pies odczuwa w danym otoczeniu.

Psy są jak ludzie, każdy jest inny. Ale wszystkie działają w oparciu o pewne wspólne zasady. 
Jakie? O tym już wkrótce.

Wstęp do Psiej Natury

Po 20 latach czynnej pracy z psami zarówno pod kątem sportowym, służbowym i domowym, zarówno ze szczeniakami nawet prawie od urodzenia, jak i z psami dorosłymi, i tak zwanymi psami „z odzysku” (czyli psami po różnych przejściach), przyznam, że dziś relatywnie bardziej, niż techniki pracy szkoleniowej fascynuje mnie sama natura naszych domowych psów. W skutek wieloletniego doświadczenia w codziennym życiu i mieszkaniu ze sporą psią rodziną, a także w związku ze zmianami warunków naszego życia na nieco bliższe naturze, jakiś czas temu zdałam sobie sprawę z tego, jak wiele psa jest w psie, na ile daleko (lub nie) psu do wilka, i że nie uświadamiamy sobie tego w pełni patrząc na psa domowego, czy dwa, ponieważ wielu rzeczy po prostu nie widać. I choćbyśmy nie wiem jak chcieli pewnych rzeczy nie można sobie wyobrazić nie mając o tym pojęcia. Po prostu trzeba to zobaczyć, przeżyć, wziąć w tym udział. Takie doświadczenie zupełnie zmienia nasze zrozumienie istoty jaką jest pies. Ponieważ nie każdemu jest ono dane spróbuję przybliżyć tutaj nieco moje obserwacje.
Mam nadzieję, że ten blog będzie udaną odpowiedzią na wiele namów, bym go stworzyła. Miał być o szkoleniu, postaram się by był o czymś więcej. Zrozumienie tego jak funkcjonuje pies ułatwia nie tylko szkolenie, ale i czyni ciekawszym codzienne życie z psem.
Zasadnicze zmiany dzieją się, gdy mamy do czynienia z większą grupą żyjących razem psów, najlepiej realną rodziną psów, najlepiej wielopokoleniową, ponieważ biegiem rzeczy zaczyna ona przyjmować naturalne zasady funkcjonowania wytwarzając naturalne relacje pomiędzy poszczególnymi osobnikami.
 Jeśli do tego jeszcze zmienimy betonowe ulice i uporządkowane parki, oraz mieszkanie w bloku, na dom pod miastem, z ptakami, gryzoniami i wszelkim dobrodziejstwem natury w ogrodzie, po pewnym czasie wyłania się prawdziwa psia natura nawet u naszych niepozornych, kanapowych, wyczesanych, wykąpanych, pachnących, miłych i łagodnych piesków.
I tak zaczyna się nowa przygoda, podróż nie przez świat poleceń i zadań, ale gęstwiny znaków, sygnałów niewerbalnych, dźwięków, póz ciała i min, zależności i zasad, jakie obowiązują w każdej społeczności, nie tylko w psiej, choć w różnych społecznościach są różne od siebie. Fascynujące jest dla mnie również to na ile psia społeczność jest społecznością rozwiniętą. Oczywiście społeczność złożona jest z osobników o silniejszych lub słabszych instynktach i charakterach, a więc indywidualnych osobowości. Ta różnorodność charakterów sprzyja ułożeniu relacji pomiędzy nimi.


Zdaję sobie sprawę z tego, że zapewne nie każda rasa jest równie bliska naturze, ponieważ część ras jest bardzo mocno „udomowiona” i ma wiele instynktów już nieco przygaszonych, inne rasy wciąż jeszcze są bardziej lub mniej pierwotne. Sądzę jednak, że duże znaczenie dla „powrotu do natury” mają same warunki życia w jakich funkcjonują psy. Wiele instynktów budzi się z "przygaszenia", jeśli stworzy się ku temu okoliczność. Dopiero wtedy ukazuje się nam pełniejsze oblicze naszego niezastąpionego przyjaciela, psa.